niedziela, 25 marca 2012
Kwadrat - kolejne podejście
Kwadrat vegan bistro and cafe
Poznań, ulica Woźna 18
Kwadrat - wegańska knajpka na mapie Poznania. Od jesieni 2011 roku.
Polecam dobrą kawę, pyszne herbaty (m.in. yogi tea w kilku smakach), tosty z tempehem i serem wegańskim, sałatkę z tempehem oraz TORTY.
Jeśli ktoś jeszcze nie jadł tempehu wędzonego, to polecam. Nie znam nikogo, kto by tego nie lubił ;) Ja uwielbiam i mogę jeść go tonami, nawet bez dodatków. Najlepszy jest ten czeski. Można go kupić w Poznaniu np. w sklepie przy ul. Zeylanda przy starym zoo albo przez internet w sklepach ze zdrową żywnością. Tempehservice specjalizuje się w sprzedaży tempehu białego, wędzonego oraz w produkcji starterów do samodzielnego jego wykonania.
Torty w Kwadracie są najróżniejsze. Moje ulubione to te z owocami. Im więcej owoców, tym lepiej.
Zwłaszcza czekoladowiec z kremem kakaowym i wiśniami jest zawsze pycha (dzisiaj w wersji kostkowej z wiśniówką).
Znakomita jest szarlotka z boskopów podawana z kulką lodów waniliowych.
Rewelacyjny jest także mus czekoladowy na bazie silken tofu. Dzisiaj był z malinami i to było najlepsze ciasto, jakie ostatnio jadłam. Silken tofu to jeszcze mało znana w Polsce wersja delikatnego tofu idealnego do deserów, zup. W Poznaniu można zakupić w Starym Browarze w sklepiku naprzeciwko Almy - za 12zł. Mieli w kilku wersjach. W Berlinie w sklepach azjatyckich jest to znacznie tańszy produkt, w większym wyborze :)
Podsumowując, dzisiejsze ciasta w Kwadracie były bardzo smakowite.
Klientów było sporo i wielu brało ciasta na wynos. Ja również.
Kostka czekoladowa z wiśniami 11zł
Mus czekoladowy z malinami 10zł
Tort spekulusowy 12zł
Herbata yogi tea 6zł (+ ciasteczko)
Kawa czarna 6zł (+ ciasteczko)
Dwa tosty z tempehem i żółtym wegańskim serem (+ garść świeżych kiełków) 10zł
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moniko, to Ty jesteś z Poznania?
OdpowiedzUsuńW Kwadracie jeszcze nie byłam, ale wybieram się od dawna, tylko jakoś się nie składa... Twoja rekomendacja bardzo mnie zachęciła!
Pozdrawiam!
Ja też mieszkam w Poznaniu, ale do Kwadratu jakoś nie mogę się zebrać. Może kiedyś. Silken tofu... wydaje mi się, że widziałam je w Leclercu, ale cena była wyższa od wszelkich innych tofu dostępnych na polskim rynku. Nie było okazji do spróbowania tempehu, ale niedługo na pewno nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuń