Obiad niedzielny - czyli o wykorzystaniu tempehu białego (nie wędzonego).
Ziemniaczki ugotowane i duszone z odrobiną napoju sojowego i z pokrojonym koperkiem.
Do tego zestaw sałata+szpinak prosto z ogrodu. No i smażony biały tempeh w panierce z przypraw, odrobiny mąki, ewentualnie obtoczony może być w bułce tartej.
Dodatkowo podsmażone na oleju pieczarki.
Muszę kiedyś kupić tempeh bo kiedy próbowałam w Tygodniu Wegańskim i Tygodniu Wegetariańskim bardzo mi smakowały :).
OdpowiedzUsuńTwój wygląda bardzo apetycznie :D
ten akurat z tempeh service z wawki. generalnie każdy biały jest spoko do smażenia ;)
OdpowiedzUsuńSlicznie wyglada, jak jakies paluchy rybne;p
OdpowiedzUsuńtoja wyślę adres gdzie taki obiad słać :D
OdpowiedzUsuńzjadłabym , oj zjadłabym
hehe :D
OdpowiedzUsuń